Etykiety

piątek, 17 maja 2013

double date.

Hejka ;*
Juwenalia juwenaliami, działo się dużo, więc nie będę wam tyle pisać.

Dzisiaj szykujemy z moją współlokatorką J. double date dla naszych facetów i jesteśmy strasznie podjarane! :)
Będzie pięknie, wyrzuciłyśmy z pokoju połowę mebli, na podłodze jest milion koców i poduszek, na ścianie wisi napis 'kochamy was', wszędzie pełno świeczek, więc jest klimat <3 Ugotujemy jeszcze corbonara i mamy trochę przekąsek :) Mam nadzieję, że im się spodoba.
Wy też robicie swoim drugim połówkom takie niespodzianki? ;)

Aha, na turniej nie pojechałam, ale tańczymy w tę niedzielę w końcu! :)

Na koniec dodaje kilka inspiracji związanych z wnętrzem domu :







czwartek, 9 maja 2013

today.

Dzisiaj troszkę mojej codzienności. A raczej niecodzienności, bo od wczoraj świętuje Juwenalia :) W każdym razie troszkę o tym co się dzieje w moim życiu.

Wczoraj byłam z moim partnerem (K.) pierwszy raz od 2 tygodni na treningu (tańca towarzyskiego, jakby ktoś nie pamiętał), bo K. był chory. W niedzielę mamy jechać na turniej, ale po wczorajszym treningu jakoś tego nie widzę, bo szło nam okropnie. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej. 

Wieczorem wpadłam do mieszkania na 15 minut i pojechałam ze znajomymi z kierunku na akademiki na grilla, bo było tzw. noc grilli. Siedzieliśmy tam do 2 i świetnie się bawiliśmy. Później zahaczyliśmy jeszcze na klubonalia (za 12zł wstęp do 12 klubów), gdzie również było super, ale nie wytańczyłam się za bardzo, bo byłam zmęczona i wróciłam do mieszkania po 4. Bawiłam się wyśmienicie :D

Dzisiaj mój przyjaciel R. namówił mnie na pójście w pochodzie juwenaliowym. W zasadzie dołączyłam do nich pod koniec, ale było całkiem przyjemnie. Po pochodzie byliśmy na lodach, po czym wróciłam do mieszkania, troszkę popracowałam i teraz do Was piszę :)

Dzisiaj jeszcze czeka mnie trening, przez co niestety ominie mnie koncert Łąki Łan, ale trzeba mieć jakieś priorytety. Po treningu raczej pasuje z imprezami. Ale jutro P.I.W.O night :)

U Was też się tyle dzieje, czy jest trochę spokojniej? Może są tutaj jacyś maturzyści?
Buziaki ;**

poniedziałek, 6 maja 2013

comeback

Hej :)
Strasznie dawno mnie tu nie było. W zasadzie zastanawiałam się czy nie usunąć tego bloga, bo i tak już dawno o nim zapomniałam z powodu całkowitego braku czasu, ale coś mnie tknęło, żeby jednak tutaj wrócić. 
Postanowiłam jednak, że zmienię tego bloga. Będę pisała o wszystkim co tylko się zrodzi w mojej głowie, a nie tak jak do tej pory o modzie czy urodzie. Także zaczynam tego bloga pisać od początku. Pousuwam część starych postów i dodam nowe, kompletnie inne niż przedtem. Może dlatego, że i ja sama się bardzo zmieniłam? 

To krótko o tym co się u mnie działo. Załam maturę, dostałam się na wymarzone studia i w związku z tym, że wybrałam sobie ciężki kierunek jakim jest budownictwo na politechnice oraz z tym, że w dalszym ciągu trenuje taniec towarzyski nie mam kompletnie na nic czasu. 
Żyje sobie teraz w nowym mieście, w którym jestem bezgranicznie zakochana, poznałam tutaj zupełnie nowych ludzi, ze starymi znajomymi raczej nie mam kontaktu, poza 3 przyjaciół. Od lipca nie mam faceta i o dziwo jest mi z tym bardzo dobrze :) 

To tyle. Więcej przy kolejnej okazji. Chyba, że macie jakieś pytania? 
Stęskniłam się już za Wami, więc niedługo kolejny post, jak tylko tutaj troszkę posprzątam. 
Pa :*

piątek, 6 lipca 2012

inspiration

Witajcie;)
Po raz kolejny zapraszam na moją szafę: KLIK, rzeczy są naprawdę niedrogie, a może znajdziecie coś dla siebie. 

Chciałam wam pokazać moje dzisiejsze zdobycze:
Troszkę może oklepana, ale mi się bardzo podoba i od dawna chciałam ją kupić. Mierzyłam wszystkie możliwe kolory i zdecydowanie najbardziej pasował do mnie chabrowy:)
Tą spódniczkę zobaczyłam na all i nie mogłam jej nie kupić. Bardzo mi się podoba to koronkowe wykończenie:) I znowu kupiłam kolor chabrowy.

Na weekend jadę do przyjaciółki, a już we wtorek ogłoszenie I listy kandydatów na studia! Za tydzień, w piątek jadę do OKE obejrzeć swoją maturę z matematyki;p

Teraz troszkę modowych inspiracji:






Co myślicie?  Dla mnie 3 od dołu zdjęcie jest genialne:)

Ktoś mi  powie dlaczego nie mogę nikogo dodać do obserwowanych?

piątek, 16 marca 2012

Zawartość mojej torebki

Hej kochani,co u Was słychać? Dziękuję za liczne odwiedziny i komentarze:*
Jutro jadę do Słubic na turniej tańca (trenuję sportowo taniec towarzyski) i bardzo się cieszę, że w końcu jest jakiś turniej:)
Dodaję właśnie aukcje na allegro,więc zapraszam - link po prawej stronie w 'moich stronach' :)
Słuchajcie, może chcielibyście się o mnie czegoś dowiedzieć? Zadawajcie pytania w komentarzach pod tą notką a ja postaram się na nie odpowiedzieć w kolejnym poście. Co Wy na to?

A teraz czas na zawartość mojej torebki. Już od dawna zamierzałam o tym napisać. 
Nie mam w torebce za dużo. Na zdjęciu pokazałam to, co mam w torebce zawsze, a do tego, wiadomo - jakieś książki, czasem kluczyki do samochodu, czasem strój na trening... itp.
Torebkę kupiłam w h&m w niemczech. 
Portfel z hause, etui na telefon, klucze z wielkim breloczkiem, ponieważ mam talent do ich gubienia;p, chusteczki i obowiązkowo słuchawki! Nie mogę żyć bez muzyki, np. w samochodzie jak nie mam włączonego radia to jestem cała rozkojarzona i nie mogę się skupić na jeździe.
Teraz 'kosmetyczna' część torebki, czyli grzebień lub czasem mała szczotka;
krem do rąk - z avonu, zazwyczaj nosiłam mniejsze kremy, ale kiedy dostałam ten, zakochałam się w nim, nigdy nie miałam fajniejszego kremu;
błyszczyk/wazelina - nie wiem co to dokładnie jest, bo nie jest nigdzie napisane, ale jest do coś w rodzaju ziołowego, leczniczego błyszczyka/wazeliny, bardzo go lubię, bo pomaga natychmiastowo na moje wiecznie popękane usta, ale więcej go nie kupię, ponieważ nie lubię wszystkich błyszczyków w żelu, bo są niewygodne w użyciu;
biały jeleń - w mojej szkole notorycznie brakuje mydła, więc teraz noszę wszędzie swoje, w bardzo wielu sytuacjach się przydaje, polecam gorąco, taka maleńka butelka 2,99 w rosmanie;
mini perfumik mexx - dostałam w prezencie urodzinowym, zapach bardzo mi się podoba, a buteleczka jest maleńka i mieści się w każdej torebce.
Ostatnio niestety również kalkulator i zbiór zadań maturalnych z fizyki są stałymi gośćmi mojej torebki, ponieważ nie mam czasu na naukę, więc uczę się w autobusie jadąc do szkoły, na lekcjach w szkole (np. religia), wykorzystuję dosłownie każdą maleńką chwilkę, bo do matury już niecałe 50 dni.

To już wszystko. Pewnie zauważyłyście, że nie mam w torebce kosmetyków do makeup'u, ponieważ na co dzień w ogóle się nie maluję - zero korektora, podkładu, pudru ani czegokolwiek. Za to na turniejach tańca muszę mieć mocny makijaż, może uda mi się zrobić zdjęcie kiedyś. 
Pa;*